wtorek, 4 grudnia 2012

Otwarcie sezonu 2012/2013

No i jako że porządnie się ochłodziło, najwyższy czas rozpocząć dokarmianie. Pierwszy raz sypnęłam tydzień temu, ale oczywiście w tygodniu, gdy śpieszyłam się do szkoły, zapominałam o regularnym dosypywaniu karmy. Można więc uznać, że dokarmiać zaczęłam wczoraj :)

Z roku na rok karmnik staje się coraz popularniejszy (jest to już, zaraz, czwarty sezon!). Widocznie starzy wyjadacze ciągną za sobą młodsze ptaki i tak już od pierwszych dni w karmniku gości pokaźne stadko. Dzisiaj siedzę chora w domu, więc miałam okazję je trochę poobserwować.

Jako pierwsi pokazali się standardowi goście - bogatki, modraszki i sójki, które pojawiły się już w parę minut po wysypaniu słonecznika. Sikory w ilości nieokreślonej, sójek trzy sztuki. I te trzy sztuki od razu zdominowały cały karmnik i wyżarły pół karmy. Nicponie!

Dzisiaj, gdy szłam nasypać nowe ziarno, mogłam zobaczyć, kto uciekał z karmika. A więc stadko dzwońców, jakiś dzięcioł (na oko duży), masa sikor i... bażanty! No może nie bezpośrednio z karmnika, ale z okolic. Najpierw zobaczyłam samicę. Potem dwa powiewające ogonami samce. I jeszcze jedną samicę, która z furkotem wyskoczyła (wyleciała to za duże słowo) z chaszczy. I jeszcze dwie. Słowem cała bażancia rodzina, która obecnie chyłkiem przemykała się w stronę następnych krzaków, co chwila odwracając głowy i rzucając w moją stronę niespokojne spojrzenia. Dobrze, dopóki myślały, że ich nie widzę, mogłam je spokojnie obserwować, Szkoda, że nie miałam wtedy aparatu!

Standardowo pojawił się też kowalik i pełzacz, który choć nigdy z karmnika nie korzysta, to jakoś każdej zimy lubi sobie pełzać dookoła. Zawitał też gość całkiem nowy - sosnówka! Jest to jak na razie zdarzenie bez precedensu, ale oby się to zmieniło. Niestety, nie mam dobrych zdjęć, za to można je znaleźć na blogu drugiej Emilki (http://ornitoholic.blogspot.com/).

Podsumowując, jak na dwa dni dokarmiania jest całkiem nieźle. Mam nadzieję, że wkrótce uda mi się zrobić jakieś zdjęcia.

2 komentarze:

  1. Fajnie z tymi bażantami :) W wolnej chwili zrób i wstaw jakieś zdjęcia, jestem ciekawa jak teraz wygląda Twoja ptasia stołówka. :) Pozdrawiam i dziękuję za zalinkowanie ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pełzacze mogą wyszukiwać pod korą nasiona ukryte przez kowaliki...
    Pozdrawiam,
    Paweł

    OdpowiedzUsuń