I czar ten nie mija tak zupełnie po powrocie. Choć powrót do cywilizacji sprawia wiele radości (wanna z ciepłą wodą to coś, czego nie da się zastąpić), to jednak jakaś melancholia, jakaś tęsknota do tego prostszego życia pozostaje.I choć minęło już kilka tygodni, to wciąż wspomnienie wschodów słońca nad zasnutą mgłami łąką, gdzie wśród traw pierwsze promienie błyszczały w kroplach rosy na tysiącach pajęczyn, a z oddali rozlegały się tęskne krzyki żurawi, budzi we mnie to samo uczucie co wtedy, gdy widziałam to na własne oczy.
Mam nadzieję, że zdjęcia stamtąd pozwolą wam odczuć chociaż cząstkę magii tego miejsca.
Zdjęcie spinaczy do projektu ,,Przedstaw jedną rzecz z różnych perspektyw". Nie zamieszczam całego cyklu, chciałam pokazać tylko moje dwa ulubione.
Gwiazdy
Jedno z moich ulubionych, z Chełma
Eksperymenty
Bardzo dziwne kury z pewnej hodowli
Bracia ,,Kaczyńscy", jak nazywał ich gospodarz
Roślina o wdzięcznej nazwie ,,Dupa Ziemii" :)
Ze spływu po Bugu. Brodziec piskliwy
Ze względu na bardzo dużą ilość zdjęć, postanowiłam je podzielić na dwie części. Wkrótce zamieszczę pozostałe fotografie.
Choć tematyka dość mocno odbiega od tego co na blogu "Foto-Zwierzyniec" powinno się znajdować, to niektóre zdjęcia naprawdę świetne! Super masz wizję i robisz pożytek z aparatu, podziwiam.
OdpowiedzUsuń