czwartek, 27 października 2011

Płaskonosy, bociany czarne, kokoszki... Czyli co mieszka koło mojego domu.

Jakiś rok z kawałkiem temu, w czasie wielkich powodzi, zalało bagna koło mojego domu. Powstały istnie nieprzebyte mokradła. Bez łódki ani rusz, w sumie z łódką też, bo teren prywatny i ogrodzony. I dobrze, bo wcześniej ludzie robili tu wysypiska śmieci. Nawet teraz można odnieść wrażenie, że niezbyt mądre osoby organizują sobie konkursy, kto dalej rzuci butelką - niektóre pływają nawet 20 metrów za ogodzeniem!
  Mimo działań ,,śmieciarzy" mokradła stały się rajem dla ptaków wodnych. Najpierw pojawiły się kaczki krzyżówki. Najpierw kilka, dziesięć czy jedynaście kaczuch. Za to w tym roku rozmożyły się do 30, może 40 osobników. Ciężko policzyć. Oprócz tego, w bardziej zarośniętej części zagnieździły się kokoszki. Jednorazowo pojawił się też bocian czarny, a od pewnego czasu mogę obserwować samicę płaskonosa! I pomyśleć, że nie tak dawno było to zwykłe bagienko...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz